Pro publico bono

Pytanie 39

Mam problem z sąsiadem. Mój sąsiad oczernia mnie wśród innych moich sąsiadów. Na przykład mówi, Ĺźe zabieram gaz, podtruwam go, zalewam ogródek itp. Mieszkam w bloku spółdzielczym. Co mam zrobić? Czy mam załoĹźyć sprawę cywilną? Ile to kosztuje? Co zrobić jeĹźeli świadkowie nie zgodzą się na zeznania?



Sytuacja jest dość trudna, z pogranicza tego co leĹźy w zainteresowaniu prawa i tego co prawo w ogóle nie reguluje. Prawo nie reguluje np.: antypatii towarzyskich, nie nakazuje kogoś lubić ani nie zakazuje manifestowania dezaprobaty. Oczywiście, jeĹźeli czyny sąsiada wychodzą swoją intensywnością, nieprawdziwością zarzutów, pejoratywnością określeć poza zakres dopuszczalnej krytycznej postawy bśdzie słuĹźyło Pani prawo do obrony swojego dobrego imienia przed naruszeniem.
JeĹźeli bezprawne oczernianie rzeczywiście ma miejsce, wówczas ma Pani do dyspozycji całą paletę uprawnień wynikających z naruszenia dóbr osobistych. MoĹźna żądać tak złoĹźenia oświadczenia, zadośćuczynienie pieniężnego za krzywdę czy zapłaty na cel społeczny (art. 24 § 1 k.c.). Jednak aby dopiąć swego niezbędne będzie powództwo do sądu cywilnego. Niestety nie wiadomo czy to „ostudzi” sąsiada, czy jeszcze bardziej go „nakręci”. Powództwo nie jest teĹź tanie, bo w przypadku naruszenia dóbr osobistych przewidziano opłatę stałą w wysokości 600zł (art. 26 ust.1 pkt. 3 u.k.s.c.). Bez jej poniesienia sąd nie rozpozna sprawy, chyba, Ĺźe uzyskałaby Pani zwolnienie z kosztów sądowych.
Pocieszenie w tym, Ĺźe gdyby powództwo się powiodło, sąd najpewniej zasądzi na Pani rzecz od przeciwnika celowo poniesione koszty procesu (np.: wspomnianą opłatę od pozwu czy koszt zastępstwa radcowskiego w tym postępowaniu).
Przed wytoczeniem powództwa zawsze naleĹźy teĹź rozwaĹźyć szanse zwycięstwa. Bez przeprowadzenia dowodów powództwo się nie powiedzie. Dowód z przesłuchania świadków będzie w tej sprawie najprawdopodobniej najwaĹźniejszy. KaĹźdy świadek ma obowiązek stawić się w sądzie i złoĹźyć zeznania, jeĹźeli zostanie przez sąd wezwany. Świadek nie moĹźe wybierać czy zeznawać czy nie. Jednak szkoda by było, aby sąsiedzi skonfliktowali się z Panią tylko z tego powodu, Ĺźe wbrew ich woli zostali zmuszeni przez sąd (na Pani wniosek) do stawiennictwa w sądzie i składania zeznań.



<< powrót do listy pytań