Pro publico bono
DwadzieĹcia lat temu wniosĹam wkĹad na mieszkanie. To znaczy czÄĹÄ pieniÄdzy wpĹacaĹam na ksiÄ ĹźeczkÄ oszczÄdnoĹciowÄ , a czÄĹÄ bezpoĹrednio do spóĹdzielni. Mieszkania jednak nie dostaĹam, choÄ wpĹaciĹam sporo, bo musiaĹam czekaÄ w kolejce. PóĹşniej jednak, na poczÄ tku lat 90-tych, spóĹdzielnia oddaĹa ten wkĹad do PKO (na ksiÄ ĹźeczkÄ). Ja nadal jestem czĹonkiem spóĹdzielni. UwaĹźam, Ĺźe naleĹźy mi siÄ co najmniej mieszkanie lokatorskie, ale nie staÄ mnie, aby coĹ jeszcze pĹaciÄ. Jakie mam szanse?
Zgodnie z art. 9 ustawy o spóĹdzielniach mieszkaniowych, przez umowÄ o ustanowienie spóĹdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego spóĹdzielnia zobowiÄ zuje siÄ oddaÄ czĹonkowi lokal mieszkalny do uĹźywania, a czĹonek zobowiÄ zuje siÄ wnieĹÄ wkĹad mieszkaniowy oraz uiszczaÄ opĹaty okreĹlone w ustawie i w statucie spóĹdzielni. Aby spóĹdzielnia mogĹa przyznaÄ prawo do lokalu, niezbÄdne jest wniesienie wkĹadu. W chwili obecnej wkĹad taki nie zostaĹ wniesiony, gdyĹź caĹoĹÄ gromadzonych przez lata przez PaniÄ Ĺrodków nie znajduje siÄ w spóĹdzielni, lecz w banku. Niestety nie znajdujÄ prostego sposobu prawnego na zadoĹÄuczynienie Pani oczekiwaniom, gdyĹź zapewne kwota odzyskana z ksiÄ Ĺźeczki mieszkaniowej nie wystarczy na pokrycie wkĹadu mieszkaniowego.
<< powrót do listy pytań