Pro publico bono
ByĹam Ĺşle leczona przez jednego dentystÄ. WypadĹy mi zÄby na skutek uszkodzenia koĹci szczÄki. PoszĹam do drugiego, który stwierdziĹ, Ĺźe rzeczywiĹcie byĹ tu bĹÄ d lekarski. Ale ten drugi lekarz nie chciaĹ mi daÄ opinii na papierze, bo powiedzia?Ĺ, Ĺźe lekarz lekarzowi takich rzeczy nie robi. To taka solidarnoĹÄ zawodowa. ZwróciĹam siÄ do ubezpieczyciela przychodni, w której leczy ten pierwszy lekarz, ale nie uzyskaĹam jednoznacznej odpowiedzi przeciwko komu skierowaÄ roszczenie. Ubezpieczyciel odmawia dobrowolnej wypĹaty odszkodowania powoĹujÄ c siÄ miÄ dzy innymi na brak ciÄ gĹoĹci ubezpieczenia przychodni. Co mam robiÄ?
Przepisy kodeksu cywilnego statuujÄ
ce zasady odpowiedzialnoĹci za szkodÄ wywoĹanÄ
czynem niedozwolonym majÄ
zastosowanie równieĹź do lekarzy oraz lekarzy stomatologów. Oznacza to, Ĺźe równieĹź na nich ciÄ
Ĺźy obowiÄ
zek naprawienia szkody wywoĹanej wĹasnym, zawinionym i bezprawnym dziaĹaniem. JeĹźeli w trakcie leczenia lekarz dopuĹciĹ siÄ uchybienia, które moĹźe byÄ uznane za bĹÄ
d w sztuce lekarskiej, a ów bĹÄ
d lekarski nastÄ
piĹ z jego winy, moĹźe Pani dochodziÄ naprawienia wyrzÄ
dzonej tym szkody. Roszczenie o naprawienie szkody wyrzÄ
dzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upĹywem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedziaĹ siÄ o szkodzie i o osobie obowiÄ
zanej do jej naprawienia. Terminy te nie majÄ
zastosowania w przypadku, gdy szkoda wynikĹa z przestÄpstwa - wtedy roszczenie przedawnia siÄ po 20 latach (chociaĹź takiej sytuacji tu nie podejrzewam).
Na chwilÄ obecnÄ
nie moĹźna równieĹź w sposób jednoznaczny stwierdziÄ, kto jest podmiotem odpowiedzialnym za szkodÄ. DecydujÄ
ce tu bÄdzie kryterium formy, w jakiej lekarz udziela ĹwiadczeĹ zdrowotnych (wykonuje swój zawód). JeĹźeli lekarz ĹwiadczyĹ usĹugi medyczne na podstawie stosunku pracy, to odpowiada jego pracodawca (np. NZOZ). Lekarza chroni bowiem immunitet pracowniczy (art. 119-120 Kodeksu pracy). PodstawÄ
zaĹ odpowiedzialnoĹci zakĹadu medycznego bÄdzie art. 430 KC. JeĹźeli zaĹ mamy do czynienia z tzw. lekarzem kontraktowym, to wtedy przepisy prawa pracy nie bÄdÄ
miaĹy zastosowania, i wydaje siÄ, Ĺźe odpowiedzialnoĹÄ ponosiÄ bÄdzie lekarz (art. 415 KC i 429 KC). Tak samo gdyby lekarz udzielaĹ ĹwiadczeĹ samodzielnie w ramach prywatnej praktyki lekarskiej. ReasumujÄ
c, na tÄ
chwilÄ naleĹźy stwierdziÄ, Ĺźe Pani roszczenie odszkodowawcze przedawni siÄ po upĹywie 3 lat od chwili, kiedy stwierdzimy kto jest osobÄ
odpowiedzialnÄ
za szkodÄ w tym konkretnym przypadku. W pani sytuacji wydaje siÄ, Ĺźe jest juĹź najwyĹźszy czas aby skierowaÄ sprawÄ do sÄ
du, bo próby pozasÄ
dowego rozwiÄ
zania konfliktu, w tym zainicjowanie procesu likwidacji szkody przez ubezpieczyciela przychodni nie przynoszÄ
rezultatów. ProponujÄ pozwaÄ dĹuĹźnika (NZOZ lub lekarza), a nie ubezpieczyciela, gdyĹź ten podnosi, Ĺźe co prawda ubezpieczaĹ NZOZ, ale nie w caĹym okresie w którym mogĹo dojĹÄ do bĹÄdu medycznego. ZresztÄ
problem polega na tym, iĹź nadal nie wiadomo, kto jest dĹuĹźnikiem (NZOZ czy lekarz). MoĹźna pozwaÄ i NZOZ i lekarza, ale wówczas jeĹźeli odpowiada tylko NZOZ to przegra siÄ z lekarzem (i odwrotnie), a to ma wpĹyw na koszty jakimi przegrywajÄ
cy proces jest obciÄ
Ĺźany.
W mojej opinii mo?Ĺźe Pani dochodziÄ 5000 zĹ odszkodowania (udokumentowane koszty leczenia wywoĹane bĹÄdem medycznym) i mniej wiÄcej, jak oceniam, 15.000zĹ zadoĹÄuczynienia. NaleĹźy siÄ jednak liczyÄ z tym, Ĺźe wysokoĹÄ zadoĹÄuczynienia ostatecznie ustali sÄ
d. OczywiĹcie nie ma on w tym zakresie peĹnej dowolnoĹci. UstaleĹ dotyczÄ
cych wysokoĹci naleĹźnego zadoĹÄuczynienia dokonuje siÄ na podstawie ustalonych w doktrynie i orzecznictwie „mierników” majÄ
c za punkt odniesienia caĹoksztaĹt okolicznoĹci sprawy. O wysokoĹci zadoĹÄuczynienia decydujÄ
w szczególnoĹci: rodzaj doznanej szkody, stopieĹ cierpieĹ fizycznych i psychicznych, ich intensywnoĹÄ i dĹugotrwaĹoĹÄ. Nie majÄ
c wiÄc pewnoĹci co do treĹci rozstrzygniÄcia trzeba wszak mieÄ na uwadze koszty zwiÄ
zane z wytoczeniem powództwa. BÄdzie to przede wszystkim koszt opĹaty od pozwu, opinii biegĹych (które w tej sprawie bÄdÄ
niezbÄdne) oraz koszty zastÄpstwa procesowego. W przypadku wygrania sprawy koszty te zostanÄ
zwrócone Pani przez przeciwnika.
Z uwagi na zawiĹoĹÄ sprawy, w tym przede wszystkim problem z ustaleniem osoby pozwanego, a takĹźe coraz bliĹźszy termin przedawnienia roszczeĹ, zdecydowanie polecam skorzystanie z pomocy radcy prawnego lub adwokata. ProszÄ pokazaÄ mu niniejszy tekst (mojÄ
opiniÄ) celem oceny czy i na ile zawarta tu argumentacja przyda siÄ w dalszym toku sprawy. JednoczeĹnie odradzam pomoc nieprofesjonalnych prawników.
<< powrót do listy pytań