Pro publico bono

Pytanie 96

Mam własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu. Czy mogę bez zgody współmałżonka przepisać swoją część na córkę? To mieszkanie mamy na współwłasność, a nie na wspólność majątkową małżeńską.



Współwłasność tego mieszkania warunkuje niĹźej opisane uprawnienia jakie Pani przysługują. Wspólność małżeńska wykluczałaby te moĹźliwości.
Zgodnie z Art. 172 ust. 6 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych przedmiotem zbycia moĹźe być ułamkowa część spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Innymi słowy, moĹźna zbyć udział w tym prawie, czyli mówiąc juĹź zupełnie jasno moĹźna zbyć „pół” mieszkania osobie trzeciej.
JednakĹźe pozostałym współuprawnionym z tytułu własnościowego prawa do lokalu (nazwijmy ich w uproszczeniu współwłaścicielami) przysługuje prawo pierwokupu. Umowa zbycia ułamkowej części własnościowego prawa do lokalu zawarta bezwarunkowo albo bez zawiadomienia uprawnionych o zbyciu lub z podaniem im do wiadomości istotnych postanowień umowy niezgodnie z rzeczywistością jest niewaĹźna. Czyli współwłaściciele muszą wiedzieć o sprzedaĹźy części mieszkania oraz muszą znać warunki planowanej umowy. O to zadba juĹź notariusz. Dopiero jeĹźeli ten współwłaściciel nie skorzysta z prawa pierwokupu, moĹźna skutecznie przenieść swój udział na inną osobę.
Pozostaje pytanie, co zrobić w przypadku gdyby zechciała Pani swój udział podarować, a nie sprzedawać. Z wielu róĹźnych prawnych koncepcji moĹźliwych do przyjęcia opowiadam się za taką, z której wynika, iĹź prawo pierwokupu przewidziane jest tylko w przypadku sprzedaĹźy lub innego ekwiwalentnego zbycia. W przypadku darowizny prawo pierwokupu nie słuĹźy, gdyĹź, jak wskazuje nazwa, prawo pierwokupu to coś innego niĹź prawo jakiegokolwiek „pierwonabycia”. Innymi słowy, prawo pierwokupu ma zastosowanie tylko do kupna, nie zaś do darowizny.



<< powrót do listy pytań