Pro publico bono

Pytanie 28

Mama i mój ojczym zapisali mieszkanie mojej siostrze w formie darowizny. To było ich wspólne mieszkanie, wchodziło do majątku małżeńskiego. Ojczym i mama nie mają innego majątku. Mam jeszcze brata. Siostra dostała mieszkanie, a nam juĹź nic się nie naleĹźy? Czy mamy prawo do zachowku? Czy darowiznę moĹźna cofnąć?



Dopóki mama Ĺźyje – nie.
Dopiero po śmierci wstępnego (tu : mamy) spadkobiercy ustawowi mogą domagać się zachowku. Osoba, która będzie zobligowana do ich spłacenia to ten, kto otrzymał spadek (albo wcześniej: darowiznę). W tym wypadku siostra.
Jednak wysokość zachowku nie będzie jakoś szczególnie imponująca. Liczymy ją tak: gdyby darowizny nie było po śmierci matki połowa mieszkania przypadła by ojczymowi. Do drugiej połowy prawa mieliby spadkobiercy ustawowi: Pani, siostra, brat i ojczym (małżonek zmarłej). Przy dziedziczeniu beztestamentowym kaĹźdy otrzymałby więc 1/4 część spadku, w tym wypadku 1/4 część z połowy mieszkania, czyli 1/8. Zgodnie z przepisem w większości wypadków zachowek wynosi połowę tego co otrzymałby spadkobierca w postępowaniu spadkowym prowadzonym na podstawie ustawy. Innymi słowy, gdyby nie darowizna przypadłaby Pani równowartość 1/8 mieszkania. Zachowek opiewa na połowę tego, czyli na 1/16 wartości spadku. Jak widzę w akcie notarialnym wskazano metraĹź mieszkania więc załóĹźmy na tej podstawie, Ĺźe jest ono warte ok. 230.000zł. Wówczas Pani ewentualne roszczenia z tytułu zachowku będą oscylować w okolicy 14-15 tys. zł.
Wiem, że uposażenie tylko jednej osoby z trzyosobowego rodzeństwa może nie być sprawiedliwe, ale darczyńcy mieli do tego prawo.
Nie może Pani ani brat, ani nawet siostra cofnąć darowizny. Darowiznę mogą odwołać jedynie darczyńcy (mama i ojczym) i nawet oni nie w każdej sytuacji.



<< powrót do listy pytań