Pro publico bono

Pytanie 33

Od trzech lat nie mam dostępu do własnego mieszkania (wspólnie wynajmujemy je z mężem od TBS-u). Gdy mąż mnie skatował, trafiłam do szpitala. On w tym czasie powymieniał zamki. Prokuratura oskarĹźyła go o pobicie. Sąd go uniewinnił. Obawiam się, Ĺźe podobnie będzie ze sprawą gróĹşb karalnych, bo ten sam sędzia rozpoznaje sprawę. Wniosek o wyłączenie sędziego oddalono. Sąd wyraĹşnie nie daje wiary świadkom mojej tragedii. Ponadto mąż tych świadków zastrasza. Dopiero niedawno przyznano mi adwokata z urzędu. Czy mogę się gdzieś poskarĹźyć na sąd? Jak mogę wrócić do swojego mieszkania?



Jeśli chodzi o procedowanie sądu karnego, to muszę ograniczyć się jedynie do ogólnego wskazania, Ĺźe niektóre orzeczenia sądu moĹźna zaskarĹźyć do sądu wyĹźszej instancji. Na pewno zaskarĹźyć będzie moĹźna wyrok. Poza tym nie chciałbym więcej się na ten temat wypowiadać. Ma pani przecieĹź profesjonalnego pełnomocnika - adwokata wyznaczonego z urzędu. On Pani pomoĹźe, on, w przeciwieństwie do mnie, zna dokumentację zgromadzoną w sprawie, on teĹź odpowiada za jak najlepszą reprezentację oskarĹźyciela posiłkowego (czyli Pani). Byłoby to z mojej strony co najmniej nieeleganckie gdybym proponował rozwiązania, za które ewentualną odpowiedzialność miałby wziąć Pani adwokat.
Jeśli chodzi o powrót do mieszkania, to moĹźna przytoczyć kilka rozwiązań. Po pierwsze moĹźna dochodzić tzw.: roszczeń posesoryjnych. One służą takiej osobie, której coś zabrano, i to nawet wówczas, gdy zabierający miał jakieś prawa do rzeczy którą zabierał. Czasami nawet właściciel samowolnie zabierający komuś swoją rzecz moĹźe przegrać proces posesoryjny i będzie musiał swoją rzecz oddać osobie, której rzecz zabrał. W Pani przypadku naruszenie posiadania przez męża jest oczywiste. Pomimo, Ĺźe właścicielem lokalu jest TBS zarówno Pani jak i mężowi słuĹźy prawo wspólnego korzystania i współposiadania tego lokalu. MoĹźe Pani się domagać przywrócenia posiadania (art. 3431 k.p.c.). Niestety jednak prawo to wygasa po upływie roku od chwili naruszenia (instalacji nowych zamków przez męża). Powództwo spóĹşnione zostanie oddalone.
Kolejną moĹźliwość znajdziemy w ustawie o ochronie praw lokatorów. Umieszczono w niej przepis dający podstawę do żądania przez małżonka eksmisji drugiego małżonka (lub nawet małżonka juĹź rozwiedzionego), jeĹźeli ten rażąco nagannym zachowaniem uniemoĹźliwia wspólne zamieszkiwanie. Czyny Pani męża – o ile zostanś wykazane – powinny bezsprzecznie pociągnąć za sobą wyrok eksmisyjny.
Ostatnie znane mi rozwiązanie przynosi kodeks rodzinny i opiekuńczy. JeĹźeli miało by dojść do rozwodu to w postępowaniu rozwodowym powinna Pani wysłowić żądanie eksmisji małżonka (art. 58 § 2 pkt. 2 k.r.o.). Tu po raz kolejny pojawi się potrzeba wykazania, Ĺźe mąż swoim rażąco nagannym postępowaniem uniemoĹźliwia wspólne zamieszkiwanie. JeĹźeli dowód się powiedzie wówczas w wyroku rozwodowym Sąd powinien orzec o eksmisji męża.



<< powrót do listy pytań