Pro publico bono

Pytanie 67

Mój mąż zmarł, z małżeństwa mamy córkę. Razem z mężem przepisaliśmy na jedną z córek mieszkanie i w akcie notarialnym zastrzegliśmy sobie słuĹźebność mieszkania. Formalnie odbyło się to na podstawie umowy sprzedaĹźy, ale pomimo tego, Ĺźe akt notarialny wzmiankuje sprzedaĹź w istocie była to darowizna. Córka nigdy nic nam nie zapłaciła. Po śmierci męża ja zgodziłam się na wykreślenie mojej słuĹźebności, ale nie dlatego, Ĺźe nie chciałam tam mieszkać, ale tylko po to aby córka mogła wziąć kredyt zabezpieczony hipoteką. Nie wiem czy dobrze zrobiłam? Co będzie jeĹźeli córka okaĹźe się niewdzięczna? Córka obiecała, Ĺźe zapewni mi dach nad głową, ale nie wiem czy się z obietnicy wywiąże.



To, Ĺźe dotychczas znacząco pomogła Pani córce moĹźna zapisać do Pani zasług. Pomoc córce wiązała się dość daleko idącym uszczupleniem swoich własnych praw. I tak darowizna (nazwana u notariusza: „umową sprzedaĹźy”) spowodowała wyjście z Państwa majątku do majątku córki darowanej nieruchomości. PóĹşniejsza dobrowolna rezygnacja ze słuĹźebności spowodowała, Ĺźe obecnie nie przysługuje Pani prawo zamieszkiwania we wcześniej podarowanej nieruchomości. Takie są konsekwencje Pani wyboru. W Ĺźadnym stopniu nie ganię Pani postępowania, wskazuję jedynie, Ĺźe nierozłącznie wiąże się ono z uszczupleniem Pani moĹźliwości prawnych w zakresie dbałości o swój własny interes.
Obietnica córki moĹźe być potraktowana dwojako – albo jako oświadczenie zmierzające do zawarcia jakiejś umowy z Panią albo jako forma zwykłego rodzinnego wsparcia, którego członkowie rodziny z natury rzeczy sobie wzajemnie udzielają. W drugim przypadku nie da się takiej obietnicy nadać treści normatywnych, czyli innymi słowy nie da się na podstawie takiej obietnicy skutecznie wyegzekwować od córki (w razie konfliktu) realizacji obietnicy: np. znalezienia i opłacenia jakiegoś lokum.
Zapewne córka winna jest Pani wiele, ale dług ten niekoniecznie musi prowadzić do powstania roszczeń prawnych. Skłaniam się do poglądu, iĹź moĹźe to być dług natury moralnej.
Natomiast w przypadku rażącej niewdzięczności córki istnieje oczywiście moĹźliwość odwołania darowizny. Biorąc pod uwagę przedstawione okoliczności faktyczne mogę stwierdzić, Ĺźe na przykład próba eksmisji Pani przez córkę z zajmowanej a podarowanej nieruchomości, choć formalnie poprawna (gdyĹź nie słuĹźy Pani prawo do korzystania z tej nieruchomości) powinna być uznana za przejaw takiej rażącej niewdzięczności. Odwołanie darowizny w takiej sytuacji nie spowoduje powrotnego przejścia własności całej nieruchomości na Panią, gdyĹź pamiętać naleĹźy, Ĺźe darowizny dokonali oboje małżonkowie. PowyĹźsza uwaga poczyniona jest przy załoĹźeniu, Ĺźe nie będzie wątpliwości co do tego, Ĺźe nieruchomość została podarowana, a zapis w umowie co do jej sprzedaĹźy jest fikcyjny (por. art. 83 § 1 zd. 2 k.c.).



<< powrót do listy pytań